Umowa dzierżawy gruntu pod fotowoltaikę. Land Lease Agreement for Solar Farm.
Właścicielom gruntów oferujemy szczegółowo dopracowany przez Naszą Kancelarię projekt umowy dzierżawy nieruchomości pod Farmę Fotowoltaiczną. Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani z efektów naszej pracy – Proponujemy zastosowanie naszego wzorca, bądź też analizę Państwa wersji umowy dzierżawy.
Umowa dzierżawy gruntu pod farmę fotowoltaiczną musi uwzględniać szereg istotnych dla specyfiki tej umowy regulacji prawnych. M.in. dotyczy to charakteru korzystania z nieruchomości oraz tego, że nieruchomość będzie wykorzystywana przez długi okres czasu (najczęściej od 25 do 29 lat).
Ponadto, w umowach tego typu bardzo istotnym jest określenie, za jaką powierzchnię dzierżawionego terenu będzie płacił dzierżawca. Czy będzie to jedynie część powierzchni faktycznie wykorzystywana przez elementy urządzeń farmy fotowoltaicznej, czy też oddana będzie w dzierżawę określona działka bez wyodrębniania tych części powierzchni, które są faktycznie wykorzystywane przez urządzenia farmy fotowoltaicznej. Istotne jest też ustalenie chwili, w której powstaje obowiązek zapłaty czynszu dzierżawnego.
Konieczne jest również uzgodnienie z dzierżawcą terminów zabudowy nieruchomości oraz wszelkich kosztów z tym związanych. Kolejna ważna kwestia to ustalenie, jak umowa ma zostać zakończona, po czyjej stronie leży obowiązek usunięcia instalacji fotowoltaicznej. Jak przy każdej umowie, należy także określić konsekwencje prawne sytuacji, w których jedna ze stron nie wywiązuje się z zobowiązań umownych.
Wymienione zagadnienia to oczywiście tylko część istotnej dla tej umowy problematyki. Dla wyczerpania wszystkich kwestii, które powinna regulować wskazana umowa, a tym samym dla zapewnienia pełnego zabezpieczenia prawnego w związku z zawarciem umowy dzierżawy gruntu pod fotowoltaikę, zapraszamy do współpracy z Kancelarią.
Natalia Łangowska, radca prawny
- Published in Bez kategorii
Nieuprawnione zatrzymanie rzeczy w przypadku braku zapłaty za usługę. Illegal retention of goods in the case of non-payment
Czy dopuszczalne prawnie jest zatrzymanie pojazdu do czasu uiszczenia zapłaty za jego naprawę? Czy można zatrzymać konia do czasu zapłaty za leczenie weterynaryjne lub do czasu zapłaty za trening? Nie.
Zdarzyło się Państwu usłyszeć, iż mechanik nie wyda samochodu, jeżeli Państwo nie zapłacą za naprawę? Weterynarz zamknie na kłódkę konia w boksie, jeżeli nie rozliczą się Państwo za całość leczenia weterynaryjnego, nawet jeżeli sporna jest wysokość należności, tj. pewne koszty uznają Państwo za bezzasadne? Częste zapytania naszych Klientów o poradę prawną w przedmiocie nieuprawnionego zatrzymania rzeczy w związku z brakiem zapłaty za usługę świadczą o tym, iż proceder ten jest niestety bardzo powszechny w praktyce. W większości przypadków jednak bezprawny.
Podkreślić należy, że możliwość skorzystania z prawa zatrzymania rzeczy wystąpi tylko w przypadkach wprost wskazanych w ustawie. Jeżeli ustawa w danym przypadku nie dopuszcza możliwości zatrzymania rzeczy, zatrzymanie będzie nieuprawnione i jako takie będzie mogło nosić znamiona przywłaszczenia.
Prawo zatrzymania rzeczy (nie myląc z prawem zastawu na rzeczach przy najmie) wywodzić można z dwóch przepisów prawa.
Mianowicie z art. 461 Kodeksu cywilnego wynika, że „Zobowiązany do wydania cudzej rzeczy może ją zatrzymać aż do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu roszczeń o zwrot nakładów na rzecz oraz roszczeń o naprawienie szkody przez rzecz wyrządzonej (prawo zatrzymania)”. Zgodnie z tym przepisem rzecz może zostać zatrzymana do czasu spełnienia roszczenia o zwrot nakładów poniesionych na rzecz. Jednakże, jak wynika z orzeczeń sądowych, w przypadku naprawy pojazdu nie mamy do czynienia z nakładami na rzecz, jako że podstawą dokonania naprawy jest umowa o dzieło, nie mamy w tym przypadku do czynienia z nakładami. Potwierdzenie tej tezy znajdziemy np. w wyroku Sądu Okręgowego z dnia 25 czerwca 2014 r., sygn. akt III Ca 287/14: „Apelującemu jako wykonawcy usługi naprawy pojazdu nie przysługuje wobec powoda jako właściciela pojazdu prawo zatrzymania z art. 461 k.c. Uregulowane w art. 461 k.c. prawo zatrzymania realizuje się jedynie w przypadku posiadania przez zobowiązanego do wydania rzeczy roszczenia o zwrot nakładów na tę rzecz dokonanych (opisanych szczegółowo w art. 226 k.c.), zgodnie zaś z ugruntowanym już orzecznictwem wynagrodzenie za wykonanie dzieła nie jest nakładem na rzecz w rozumieniu art. 461 § 1 k.c. – por. np. wyrok SN z dnia 23.11.1998 r., II CKN 53/98”. Nakładami na rzecz byłyby tu np. koszty utrzymania zatrzymanej rzeczy, tj. przykładowo zapewnienie miejsca postoju samochodu, koszt żywienia konia, itp.
Oprócz możliwości, o której mowa powyżej, pod rozwagę w przypadku zatrzymania rzeczy można brać także przepis art. 488 Kodeksu cywilnego dotyczący świadczeń wzajemnych: „§ 1. Świadczenia będące przedmiotem zobowiązań z umów wzajemnych (świadczenia wzajemne) powinny być spełnione jednocześnie, chyba że z umowy, z ustawy albo z orzeczenia sądu lub decyzji innego właściwego organu wynika, iż jedna ze stron obowiązana jest do wcześniejszego świadczenia. § 2. Jeżeli świadczenia wzajemne powinny być spełnione jednocześnie, każda ze stron może powstrzymać się ze spełnieniem świadczenia, dopóki druga strona nie zaofiaruje świadczenia wzajemnego”. Jednakże i w tym przypadku z orzecznictwa wynika, że przepis ten nie znajdzie zastosowania w przypadku umowy, której przedmiotem jest naprawa pojazdu: „W ocenie Sądu Okręgowego apelujący nie może powołać się także na prawo jednoczesnego spełnienia świadczeń wynikające z przepisów o umowach wzajemnych. Po pierwsze to czy powód zapłacił za naprawę pojazdu czy też nie jest okolicznością między stronami sporną. Sporna jest także wysokość należności za naprawę. Twierdzenia apelującego w w/w kwestiach pozostały niewykazane. Po drugie świadczeniem wzajemnym apelującego nie miało być wydanie samochodu (jak przy umowie sprzedaży pojazdu) lecz dokonanie usługi naprawy” (wyrok Sądu Okręgowego z dnia 25 czerwca 2014 r., sygn. akt III Ca 287/14).
Orzecznictwo sądowe dotyczące naprawy pojazdu może posłużyć za podstawę dla interpretacji prawnej sytuacji zatrzymania konia w przypadku braku zapłaty np. za trening lub leczenie weterynaryjne. W związku z przedstawionym orzecznictwem oraz brakiem innych przepisów, na mocy których możliwe byłoby zatrzymanie pojazdu, konia lub innej rzeczy ruchomej do czasu uiszczenia zapłaty, nie można uznać, iż zatrzymanie rzeczy jest w przedstawionych sytuacjach prawnie dopuszczalne.
Natalia Łangowska, radca prawny
- Published in Bez kategorii
Umowa Sprzedaży Konia na odległość (poprzez WhatsApp) w wersji polsko-angielskiej
- Published in Bez kategorii
Porady prawne online
W tym szczególnym czasie nasza Kancelaria podejmuje wszelkie kroki aby dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości. Zalecenie ograniczenia osobistych kontaktów spowodował konieczność częściowego przejścia na tryb pracy zdalnej, a w związku z tym stworzenia dla Państwa możliwości skorzystania z porad prawnych online.
Co należy zrobić, aby uzyskać poradę prawną online?
- Należy skontaktować się z Kancelarią telefonicznie (tel. 731995970 lub tel. 508670482) lub za pośrednictwem e-mail ([email protected]), powiadamiając o chęci skorzystania z porady prawnej on-line.
- Następnie należy przesłać wiadomość e-mail, w której zawarty będzie szczegółowy opis stanu faktycznego sprawy oraz pytania, na które oczekują Państwo odpowiedzi.
- W ciągu kilku godzin otrzymają Państwo wycenę usługi wraz z informacją w jaki sposób należy uiścić wynagrodzenie. Potwierdzeniem zlecenia będzie uiszczenie wynagrodzenia na wskazany numer rachunku bankowego.
- W zależności od stopnia skomplikowania sprawy, w terminie do kilku dni od daty uiszczenia wynagrodzenia otrzymają Państwo treść porady prawnej.
W dalszym ciągu istnieje możliwość umówienia spotkania w siedzibie Kancelarii w uzgodnionym wcześniej terminie i z zachowaniem standardów bezpieczeństwa związanych z obecną sytuacją epidemiologiczną w kraju.
Zuzanna Jędrzejewska
radca prawny
- Published in Bez kategorii
Przesłanki przerwania ciąży za zgodą kobiety na gruncie kodeksu karnego
Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przerwania ciąży ze względu na przesłankę eugeniczną, co oznacza, że od chwili ogłoszenia wyroku przerwanie ciąży z powodu ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu będzie bezprawne. TK orzekł, że aborcja z tzw. przyczyn eugenicznych jest niedopuszczalna w każdej sytuacji. Oznacza to, że wyrok TK uniemożliwi legalne przerywanie ciąży w ponad 90 % dotychczasowych sytuacji, a usunięcie tej przesłanki legalizacyjnej może spowodować wzrost liczby postępowań karnych z art. 152 kodeksu karnego.
Do tej pory, przerwanie ciąży na gruncie ustawy z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży mogło nastąpić w trzech przypadkach, tj. gdy:
1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (tzw. przesłanka medyczna),
2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (tzw. przesłanka eugeniczna),
3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (tzw. przesłanka kryminalna).
Po wyeliminowaniu przez TK az ustawy przesłanki eugenicznej pozostają nadal dwa przypadki dopuszczalności przerwania ciąży, tj.
Zagrożenie życia lub zdrowia kobiety ciężarnej. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza w szpitalu za pisemną zgodą kobiety. Zaistnienie przesłanki medycznej stwierdza inny lekarz niż dokonujący aborcji, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety. Przerwanie ciąży nie jest ograniczone żadnym terminem.
Podejrzenie powstania ciąży w wyniku czynu zabronionego. Przerwanie ciąży dokonane może być wyłącznie przez lekarza za pisemną zgodą kobiety. Okoliczność, iż zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, stwierdza prokurator. Przerwanie ciąży dopuszczalne jest, dopóki od początku ciąży nie upłynie więcej niż 12 tygodni. Ustawa nie stawia warunku, aby ciężarna kobieta była pokrzywdzoną czynem zabronionym. Oznacza to, iż może być ona również jego sprawcą (np. ciąża będąca skutkiem stosunków kazirodczych).
Bezpośrednim i oczywistym skutkiem utraty mocy obowiązującej przepisu uznanego za niekonstytucyjny będzie rozszerzenie zakresu regulacji prawa karnego o karalność aborcji z powodów embriopatologicznych.
Najogólniej ujmując, przerwanie ciąży za zgodą kobiety wbrew przepisom ustawy z 1993 r. stanowi przestępstwo z art. 152 kodeksu karnego i podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Sprawcą przestępstwa z art. 152 kodeksu karnego może być każdy (w praktyce najczęściej będzie lekarz lub partner kobiety, ale również przyjaciółka, rodzic, siostra, itd.). Natomiast wszelkiego typu czyny kobiet ciężarnych zmierzające do przerwania ciąży nie są w naszym systemie prawnym penalizowane. Nie stanowi przestępstwa przerwanie ciąży w wyniku samoistnego poronienia z przyczyn naturalnych czy przerwanie ciąży obumarłej.
Karze pozbawienia wolności do lat 3 podlega również ten, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania. Na czym może polegać ta pomoc? Np. na dostarczeniu narzędzi służących do tego celu, udostępnieniu gabinetu lekarskiego, udzieleniu rady lub informacji ułatwiającej przeprowadzenie takiego zabiegu, pokryciu kosztów jego przeprowadzenia, sporządzeniu lub dostarczeniu fałszywego dokumentu zaświadczającego istnienie jednej z przesłanek dopuszczalności przerwania ciąży, złożeniu fałszywych zeznań uprawdopodabniających popełnienie przestępstwa, którego skutkiem była ciąża, skontaktowanie kobiety w ciąży z osobą nielegalnie przeprowadzającą zabiegi przerwania ciąży.
Co z organizowaniem tzw. „turystyki aborcyjnej” mającej na celu ułatwienie wyjazdu do placówek medycznych znajdujących się w państwach o liberalniejszych unormowaniach w zakresie dopuszczalności zabiegów przerwania ciąży?
Tutaj należy podkreślić, że samo przerwanie ciąży za granicą nie powoduje odpowiedzialności karnej po stronie polskiej obywatelki, nie będzie ona ścigana ani karana. Nie odpowie również lekarz dokonujący aborcji za granicą, ponieważ jurysdykcja państwa polskiego ogranicza się do terytorium Polski i polskich obywateli. Odpowiedzialność karną może jednak ponieść osoba, która pomaga w organizacji tzw. turystyki aborcyjnej za granicę. Wynika to z faktu, że przestępstwo z art. 152 § 2 kodeksu karnego ma charakter formalny, odpowiedzialność jego sprawcy jest niezależna od tego, czy do przerwania ciąży doszło, czy też nie, a jeżeli doszło, to w jakim miejscu – w kraju, czy poza jego granicami.
Surowszej karze (od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności) podlega ten, kto dopuszcza się powyższych czynów, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej.
Zaistnienie którejkolwiek z tych dwóch przesłanek rodzi po stronie kobiety “prawo do planowania rodziny i wynikające z niego uprawnienie do legalnego przerwania ciąży” mające charakter “dobra prawnego”. Uniemożliwienie wykonania zabiegu przerwania ciąży w takiej sytuacji uprawnia kobietę, na podstawie art. 448 k.c. do dochodzenia wyrównania szkody wynikłej z tego zdarzenia.
Obecnie polska obywatelka, dokonująca aborcji, nie jest ścigana ani karana, niezależnie od tego z jakich przesłanek ani gdzie usuwa ciążę. Jednak w obecnej sytuacji trafniejszy będzie komentarz „jeszcze nie jest ścigana ani karana” …
—
Zuzanna Jędrzejewska
radca prawny
- Published in Bez kategorii
Wyrok TK a protesty
Jaką formę mają protesty będące reakcją na wyrok TK i czy ich uczestnicy mogą ponosić odpowiedzialność z art. 165 § 1 pkt 1 kodeksu karnego, tj. za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 8?
Tzw. “protesty kobiet” to zgromadzenia spontaniczne, tj. zgromadzenia organizowane bez uprzedniego zawiadomienia w celu zaprotestowania i zajęcia stanowiska w związku z nagłym i nieprzewidzianym wydarzeniem. Zgromadzenia, które odbywały się w ostatnich dniach w wielu miastach w Polsce wynikają z obecnej sytuacji społecznej i zaangażowania społeczeństwa dla którego wyrok TK jest na tyle istotny, że reakcja musiała być natychmiastowa. Zgromadzenia spontaniczne są dozwoloną i prawnie chronioną formą zgromadzeń i należy przyjąć, że odbywają się legalnie.
Niezależnie jednak od oceny ich dopuszczalności, przestępstwo z art. 165 § 1 pkt 1 k.k. ma charakter materialny (skutkowy), co oznacza, że odpowiedzialność za jego popełnienie wymaga wykazania, że czyn spowodował powstanie albo zwiększenie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenie się choroby zakaźnej. Dla przypisania odpowiedzialności za dokonanie przestępstwa konieczne jest udowodnienie, że wzrost liczby zakażeń jest wynikiem udziału w zgromadzeniu. Aby przypisać odpowiedzialność uczestnikowi zgromadzenia za działanie w ramach przestępstwa z art. 165 § 1 pkt 1 k.k. osoba ma mieć potwierdzony fakt zakażenia i być tego świadoma, albo też liczyć się z tym, że jest zakażona i pomimo nałożonych na nią zakazów i obostrzeń, nie poddać się im (np. wyszła na protest mimo nałożonej kwarantanny). Odpowiedzialność uczestnika zależeć będzie zatem od indywidualnej oceny jego postępowania. Art. 165 § 1 pkt 1 k.k. nie może być też podstawą do odpowiedzialności zbiorowej (polskie prawo karne nie przewiduje odpowiedzialności zbiorowej; odpowiedzialność karna jest zawsze odpowiedzialnością indywidualną) czy odpowiedzialności za samo tylko wzięcie udziału w zgromadzeniu.
Odrębną kwestią jest jednak ocena innych czynów uczestników zgromadzenia, które w czasie jego trwania mogą potencjalnie zostać popełnione przez uczestników (np. znieważenie funkcjonariusza publicznego, zniszczenie mienia). Jednak w tym przypadku również mamy zasadę odpowiedzialności indywidualnej.
—
Zuzanna Jędrzejewska
radca prawny
- Published in Bez kategorii